wtorek, 5 kwietnia 2011

Sztuka SKM-kowo peronowa i przyperonowa

Jakiś czas temu wstawiłam posta z bardzo fajną wlepką na peronie w Leszczynkach - jako, że uzbierało się trochę materiału dzisiaj kolejny post. 

Po lewej - świeże (wykonane w marcu 2011 r.) graffiti - prosto z garaży tuż przy peronie Gdańsk Przymorze (Uniwersytet). Link do niego przesłała nam czujna czytelniczka.

Nie wiem co autor miał na myśli i jak bardzo jest to metafora, być może się zakochał? Swoją drogą ciekawe jak długo owe dzieło tam pozostanie. I czy powstał z jego powodu ten oto artykuł na trojmiasto.pl "Po drugiej stronie biletu" ?

Kolejne okazy SKM-kowej sztuki upolowałam w SKM relacji Gdańsk - Słupsk jakis tydzień temu - bardzo ładne wlepki - charyzmatyczne neonowe oko i lilipuci muchomorek. Podoba mi się zwłaszcza oko, które spogląda sobie na widoki zza okna, bardzo nostalgicznym wzrokiem z resztą.


Teraz trzy zdjęcia nadesłane - jak mnie pamięć nie myli - jeszcze zimą, przez czytelnika bloga i hate skm.   Pierwsze z nich przedstawia coś co jest obiektem gryzmolonym przez miliony gimnazjalistów oraz innych budzących się seksualnie dzieci - fallus - potocznie zwany chujem. Tutaj został namalowany z rozmachem wewnątrz SKM-ki oraz podpisany M. Jackson. Czy jest to portret zmarłego piosenkarza? Hołd dla jego twórczości? Stwierdzenie, że był zdecydowanie "kawałem chuja" ? Co artysta miał na myśli? - raczej się nie dowiemy, chyba, że o interpretację poprosimy jakieś wybitne polonistki, o ile się nie zaczerwienią ;)     Kolejne zdjęcia obrazują sztukę totemową - piktogramowe historie ludowe dotyczące zziębniętych zombich oraz życiową kwestię pana w krawacie. Są urocze - jak przekazał nam czytelnik - zastane na słupach wmurowanych w peron, na stacji Rumia Janowo:






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz