niedziela, 23 stycznia 2011

Wywiad z Marcinem Głuszkiem

Gazeta Gdańska opublikowała niedawno wywiad z Marcinem Głuszkiem - dyrektorem ds. marketingu SKM. Do tego wywiadu miał być dodany komentarz twórcy tego bloga, jednak jak widzę na portalu wybrzeze24.pl niestety nie został. 

Nic straconego - zaprezentuję go tutaj - cytaty (pytania i odpowiedzi MG) pochodzą z tej strony internetowej: http://www.wybrzeze24.pl/gazeta-gdanska-wywiady/zmniejszy-sie-awaryjnosc-zwiekszy-przepustowosc natomiast na niebiesko - odpowiedzi i hate skm.

"Rozmowa z Marcinem Głuszkiem, dyrektorem do spraw marketingu i sprzedaży Szybkiej Kolei Miejskiej

- Na początku stycznia Szybka Kolej Miejska umieściła w lokalnym dzienniku przeprosiny skierowane do swoich klientów. Co jest powodem takiego, jakby nie patrzeć, nietypowego zachowania?
Marcin Głuszek: Kilkakrotnie zdarzało się nam już przepraszać swoich pasażerów za niedogodności na przykład na portalach internetowych, w radiu czy telewizji. Teraz postanowiliśmy dotrzeć też do czytelników codziennej prasy i stąd decyzja o właśnie takiej formy przeprosin."
 I hate skm: Najwidoczniej, według Pana Głuszka, częste przeprosiny Pasażerów i „dotarcie do czytelników prasy codziennej” to powód do dumy. Jednak czy nie lepiej byłoby zająć się usprawnianiem technicznym SKM-ek niż trwonić pieniądze (których SKM podobno ma tak mało) na takie i tym podobne wydruki, które dla klientów SKM są zbędną makulaturą? 

"- Nie byłyby one potrzebne, gdyby kolejki się nie spóźniały. W grudniu było niestety inaczej. Kilkakrotnie zrywane trakcje, kolejki jeżdżące niezgodnie z rozkładami. Co było przyczyną tej sytuacji?
Marcin Głuszek: Kłopoty wynikały wyłącznie z powodu warunków atmosferycznych."
I hate skm: Kłopoty wynikały być może z warunków atmosferycznych, ale świadczy to o braku organizacji i nieprzygotowaniu SKM do zimy. Nie mieszkamy przecież w Hiszpanii, zatem śnieg to nic dziwnego (zwłaszcza zimą).

"- Czy to oznacza, że w zimę pasażerowie SKM są "skazani" na niepunktualne kolejki?
Marcin Głuszek: Nie. Obecnie kończą się prace nad projektem modernizacji naszej sieci trakcyjnej, a dokumentacja powinna być gotowa już w kwietniu. Wymienimy sieć na najnowocześniejszy jej rodzaj stosowany w Polsce. Dzięki temu zmniejszy się jej awaryjność, a zwiększy się przepustowość. Wymienione na nowe zostaną także konstrukcje dachowe, wsporcze oraz słupy."
I hate skm: Takie tłumaczenia słyszymy już od kilku lat, czy kiedykolwiek doczekamy się ich realizacji?

" - A jak SKM radzi sobie z zimą teraz?
Marcin Głuszek: Wyjątkowo dbamy o układ powietrzny pociągu, który steruje wszystkimi "czynnościami życiowymi" taboru. Pełnione są też całodobowe dyżury osób odpowiedzialnych za sprawność taboru i trakcji elektrycznej. Czujemy przed mrozem respekt, ale przypomnę, że poprzedniej zimy w trudnych warunkach zanotowaliśmy 98 procentową punktualność. To efekt pracy personelu SKM."
 I hate skm: Zdecydowanie widać jak SKM dba o tabór – mieliśmy tego przykłady m.in. w grudniu. SKM-ki stojące między stacjami - bo to raz opadł pantograf, innym razem jakieś gałęzie, które miały być ścięte jesienią, zahaczyły o trakcje, to zabrakło prądu, bo ktoś z personelu SKM się z kimś nie dogadał. 98% zeszłej zimy to czas przeszły. My – Pasażerowie – żyjemy w czasie teraźniejszym.

"- A co z ruchem SKM poza trójmiastem?
Marcin Głuszek: Niestety, na odcinkach Gdańsk - Tczew oraz Rumia - Wejherowo występują opóźnienia związane z mijaniem się pociągów, które nadjeżdżają z przeciwnych kierunków. Co więcej, jeśli zatrzyma się pociąg jednego przewoźnika, stoją wszyscy, w tym niestety SKM. Cały czas monitujemy PKP PLK, które kieruje ruchem na tej trasie, o prawidłowe odśnieżanie rozjazdów - często dochodziło na nich do uszkodzenia naszych pociągów."
I hate skm: Skoro opóźnienia na trasie do Wejherowa są nieuniknione to może SKM zrekompensowałoby to Pasażerom dodając więcej kursów do tego miasta? Wejherowo, Rumia i Reda to zdecydowanie miasta i zarazem duże skupiska ludności – dlaczego SKM traktuje ich mieszkańców jak klientów drugiej kategorii, skoro płacą tyle samo za bilety?

" - Awarie zbiegły się w czasie z podwyżkami biletów. Czy nie można było poczekać z tym na bardziej odpowiedni czas?
Marcin Głuszek: Niestety nie. Od roku 2008 koszty energii trakcyjnej wzrosły o prawie 7 milionów złotych, a obciążenia związane z dostępem do linii kolejowej to kolejny ruch w górę o około 2,6 miliona. To koszty niezależne od naszych działań. Staramy się temu przeciwdziałać i systematycznie zmniejszamy nasze koszty wewnętrzne dotyczące obsługi taboru. To jednak nie zawsze wystarcza."
 I hate skm: Podwyżki cen biletów to już tradycja. Jednak pytanie brzmi – dlaczego z podwyżką cen biletów nie idzie wzrost jakości przewozu? Bilety z roku na rok coraz droższe a jakość usług proporcjonalnie spada.

"- To nie koniec zmian na SKM. W grudniu, mimo protestów, zlikwidowano część połączeń. Część z nich teraz przywrócono. Co spowodowało zamieszanie z rozkładami?
Marcin Głuszek: Tak, jak obiecywaliśmy po grudniowych zmianach, rozkład nie był jeszcze ostatecznie zamknięty. Wpłynęło do nas wiele uwag i sugestii ze strony naszych pasażerów, dlatego też, aby spełnić oczekiwania naszych klientów, zdecydowaliśmy się uruchomić dodatkowe pociągi.
Rozmawiał Adrian Dampc"
  I hate skm: Oczywiście zmiany w rozkładzie się pojawiły – ale znowu objęły one trasę od Gdyni Cisowej w kierunku Gdańska, jakby drugi kierunek nie istniał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz